Siema, nazywam się Rulon i mieszkam w Warszawie - moi Duzi adoptowali mnie z katowickiego schroniska z pomocą Fundacji SOS Dla Jamników i Domu Tymczasowego Cioci Bożeny. Jak się dowiedziałem, że Ciocia Celina robi takie superanckie swetry, to pomyślałem sobie, że może spełnić moje marzenie - bo ja zawsze chciałem umieć latać. I poprosiłem Ciocię, a ona zrobiła mi taki sweter, w którym jak idę na spacer i słyszę, jak wszyscy mnie podziwiają, to naprawdę, latam, może niezbyt wysoko, ale wyraźnie unoszę się nad ziemią ze szczęścia :)
I wiecie co? Jamniki uwielbiają być biedronkami, sami zobaczcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz